środa, 9 stycznia 2019

into the wild odc 555.111.555.7

Sluchaliscie "domku w karkonoszach"?
taaaak...?
byl kolo mnie "Chuj z pługa" :D
2 godziny odrzucania zaspy z podjazdu. A to tylko początek, bo kolejny 50 m podjazdu z łopaty poszlo w nastepne 2 godziny :D ... a sniezek sobie pada! Pada równo, jak mowił wierszyk, którego nie przytocze, bo ja teraz nie przeklinam! ;)

Tak na poważnie - pan w pługu jest w porzo, droga naprawde odsnieżona, ba! Panowie w urzędzie mili i uczynni i (może słysząc panikę w moim głosie ) obiecali przysłać tysiąc pługów! Kurcze, ludzie są dobrzy ostatnimi czasy! Od kilku dni czekam na okno pogodowe :D zeby dojechał olej do pieca... trzymajcie kciuki!
Tak, tak, przeze mnie te sniezyce :D
Poczekajcie na ulewy jak na wiosne będę okna myć :D
...i gradobicia jak... no właśnie co?

Za to nie zamarzł nam Sitek we wsi! Przysłowie mówi "co drugi głupi ma szczęście", ale ten to ma wszstkie szczęścia świata, bo przypadkiem psa wypuścilam w nocy na tzw nocne siku, przypadkiem akurat był to pies poszukiwawczy - terenowy, przypadkiem podjął trop, przypadkiem poleciał i oznajmił mi COŚ szczekaniem, przypadkiem z latarką odkryłam w śniegu śpiącego owego bohatera, przypadkiem też dałam rade go z tego śniegu wyjąć, a dzięki sąsiadom, przypadkiem obudzonym w środku nocy, nie dźwigałam go przez całą wieś, ale tylko przez pół ;) Wiadomo - Kłopotnica! Ta nazwa zobowiązuje :D

ale ludzie - pamiętajcie - nie śpijcie w śniegu! Wygląda na mięciutki, ale jest zimny i smutny! Nawet w Wilczej Osadzie, bo co, jesli Robinowi akurat nie będzie się chciało sikać? ;)

howgh!
ps - trzymajcie kciuki za pana z cysterną!


2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry :)
    Właśnie obejrzałam odcinek Z dala od miasta i poznałam Ciebie wraz z Wilczą ... Znalazłam też blog. Fejsa jeszcze w zasadzie nie mam, więc tu się wpiszę. Ogromnie Cię podziwiam :) Szczególnie za zwierzaki, ale i chałupę!!!!!!!
    ps umiem fugować :D

    Pozdrawiam i życzę pomyślności
    Joanna

    OdpowiedzUsuń

Chcesz skomentować? Zapraszam, ale pamiętaj - nic i nikt nie zmieni mojej decyzji o pozostaniu tu, w dziczy :D pozdrawiam :)