piątek, 23 listopada 2018

Into the wild odc. 12345678987654321

...z życia belga:

nie przestawisz auta na podworku, gdyż auto owe jest pasione przez belga. i koniec. (jesli nie wiesz jak pasie belg - obiega stado ;) ) , a TEN belg obiega stado wyjątkowo entuzjastycznie, energicznie...ufff)
Belg ten pasie rowniez: inne psy, kozy, .....ludzi, ławki, drzewa, kamienie.... tjaaaa

kiedy do kuchni wpada belg, ale zaraz za nim przyjaciel Robin-pies, to wiedz, ze przyjaciel czy tez nie - w ryj sie nalezy! (jesli jest to lubiany przyjaciel to zaraz po ryju następuje reakcja typu: "o matko, o matko, to ja?? nieeee, serio??? znowu to zrobilam? niemozliwe.. " na wszelki wypadek jednak - jeb!!! )

kiedy złapiesz jednego kija wspólnie z belgiem, to wiedz, ze roznica jakichs 10 kg masy ciała to nic! belg i tak miotnie tobą o glebę, a zaraz potem spuści łomocik ;) bo NIE RUSZA się tego kija! ...ani żadnej rzeczy, która jego jest, tfu jej jest  :D 

...bo TEN belg to Buczka, czyli Cookie, malutki, rudziutki tervik :D

howgh!!!

ps - odcinek o Maupie musi poczekac :D
czyż ona nie jest słodziutka..? :)

środa, 21 listopada 2018

Into the wild odc 666.666.666

...czyli jebnij se pan mysze!

Zima. Czyli mamy jakis niespotykany myszo-atak, dochodzi do kataklizmów, jak mysi kanibalizm, czy mysz skacząca ze śmietnika wprost na nic-sie-nie-spodziewającego-człowieka, ale są też rzeczy straszne, okrutne i drastyczne jak pożarcie czekolady przez myszę..
W skrócie - sezon na "zanim weźmiesz tabletkę do zmywarki z otwartego pudełka, zawsze zajrzyj najpierw do środka" uważam za otwarty!

 A jak upolować mysz? Otóż należy poprosić* bohaterskiego męskiego osobnika rodzaju ludzkiego o pacnięcie myszy lecącej po zasłonie pionowo w góre za pomocą paletki do badmintona, potem wpuścić belga, czyli rudego lisa, czyli Cookie (nazwaną onegdaj pieszczotliwie Kukurwą). Mysz skontrowana z zasłony celnym trafieniem w stylu Andrzeja Grubby (sprawdzic w guglu ;) ) pada w kartony (jak bohaterka słynnego serialu!) gdzie skokiem tygrysa dopada ją belg!

*poprosić = biegać z wrzaskiem dookoła pokoju o 2 w nocy, piszcząc i tupiąc.

....a jutro może o tym jak to Maupka z kojców wychodziła..? Czyli Harry Houdini z Kłopotnicy :D



sobota, 13 października 2018

Into the wild odc. 7847368654653656566

Dzieeeeen dobry!
jak co dzien! Ciesze się, bo już jutro w Wilczej jest trening i być może któryś z jego uczestników będzie tak miły, humanitarny i zlituje się nade mną i usunie resztkę myszy tkwiącą w pułapce, a dokładnie jej głowę, bez pozostałej części owej myszy, która to została podstępnie pożarta przez jej pobratymców...

tak! Myszy są kanibalami! Sprawdziłam - potwierdzone.
tak!!!! to już 2 dzień kiedy przechodząc muszę odwracać głowę.

Z wiadomości mniej drastycznych - już wszystkie moje psy żywią się jabłkami, ergo - zadnych zgniłych resztek, pełna utylizacja!  Były też śliwki - ale te pożarły z kolei kozy (znaczy to kozy jadły śliwki, nie odwrotnie :) ), teraz czas na kasztany i żołędzie -   dziki wkurwione.

...a ja wracam na hamak! ;)
howgh!!

ps - w ogole myszy w tym sezonie są jakieś dziwne... chyba jeszcze wystąpią..... ;)
m/

wtorek, 10 kwietnia 2018

Into the wild odc 876676783734898.99

Wszystko mnie wkurwia!
Otworzyłam balkon - uchyliłam, jak ludzie robią, polazłam, wracam - nasrane. Sekcja lotnicza Wróbelwaffe pododdział Neusorge. Ale jak????? Jak to się robi, żeby komuś nasrać na ścianę pod kątem, przez szczelinę może 10 cm, do tego ok 20 cm od niej?
Dowód zdjęciowy w załączeniu. A ja pozdrawiam szorując tę ścianę.
Przynajmniej farba się sprawdziła, bo nie odłazi. Spoko, pewnie jutro....



Dziura na korytarzu sięga już metra w dół, przy moim ogarnięciu tematu jutro może zacznę wode napuszczać.. Do tego będę rozdawać kostiumy pływackie, nie taki głupi pomysł... "Dopłyń do pokoju, człowiecze" - peace & love, maryśka.  Chcecie z rybkami?


Aha. Do tego ugryzł mnie wampir. No pięknie.


I nie mam Kupy vel Hultaja. Ale mam rower ;) Sniegi zeszły, więc nie tak źle ;)
ps. Tak naprawdę i tak warto, obczajcie tylko te mordy: (tu kliknąć w tajny link na jutuba, ha!)

howgh! nadal tu tkwię ;)
m.